Przygotowuje nowe wiersze na stronę, a w międzyczasie zapraszam na mój drugi w pewnym sensie bliźniaczy projekt – złe piosenki: http://zlepiosenki.wordpress.com
Przygotowuje nowe wiersze na stronę, a w międzyczasie zapraszam na mój drugi w pewnym sensie bliźniaczy projekt – złe piosenki: http://zlepiosenki.wordpress.com
Dzień dobry moim kuzynkom
I kuzynom w zasadzie też.
Wszakże wszyscy jesteśmy rodzinką,
Dla nas niczym ulewny deszcz.
Niech tam pada z rana i z wieczora,
Niech nam nerwy szarpie i sen,
I niech nawet pioruny ciska po nieszporach,
Byle nadszedł błogosławiony dzień!
Niech to będzie dzień bez Kurskiego
I bez Ziobry może też.
I bez tego, no… malutkiego,
Co na Nowogrodzkiej kleci swój śpiew.
Niech tam śpiewa dyrektorowi,
Niech wysławia jego buty.
Niech swe pienia wznosi do góry
I niech przy tym dostanie ruptury.
I karetka niech zabłyśnie sygnałem,
I niech zabierze go wraz z Borem,
Niech swe myśli złoży z honorem.
Na cmentarzach straszących upiorem.