Gdy ujrzę Ciebie, Orle,
białe, czyste dłonie,
Orle tak rozkoszny
codziennie Ciebie widzę.
W zachwycie Niebiosami chcę
wypatrzec szklane oko,
spojrzec w Twój wzrok,
lecz nie potrafię.
Ty mnie widzisz,
widzisz moje oko,
moją Polską krew
i modlitwę za nią.
Widzisz Twą, Naszą Ojczyznę
wdychasz zew ofiarny,
widzisz zmierzchłe czasy,
które w Tobie trwają.
Stróżu tej Polskości,
Dzieci Twego Gniazda,
może Tyś Aniołem
z bystrym wzrokiem ptaka?
Maria Sokołowska, 04.04.2014r. (zalinkowane na jej ask.fm)